.

.

sobota, 31 sierpnia 2013

movies

Ostatnio bardzo często pojawiałam się z kinach, bo aż trzy razy w przeciągu jakichś 2 tygodni! Normalnie nie zdarza mi się to tak często, ale tym razem były filmy które bardzo mocno przykuły moją uwagę. Jedne bardziej, drugie mniej, ale mogę powiedzieć że wszystkie trzy były warte obejrzenia na dużym ekranie.

Pierwszym filmem, który widziałam był reklamowany od jakiegoś czasu "Dary Anioła: Miasto Kości". Od początku wiedziałam, że będę chciała go zobaczyć, ze względu na fabułę to jedno, ale głównie ze względu na to, że gra tam jedna z moich ulubionych aktorek (o ile nie ulubiona) - Lily Collins. No i jeśli nie liczyć momentów kiedy obrzydliwe stworzenia pełzały po wielkim ekranie i momentami na prawdę nie mogłam na to patrzeć - film oceniam jako jeden z tych bardzo dobrych. Cały czas coś się działo, ale nie zabrakło też romantycznych chwil między Clary a Jacem (główni bohaterzy).
Kolejnym filmem na który wybrałam się z przyjaciółką byli "Millerowie". Bardzo zabawna komedia, gdzie dawno się tyle nie śmiałam na filmie. Opowiada on o dilerze narkotyków, który przygotowuje się do wielkiego przemytu. Jego plan zakłada zatrudnienie fałszywych członków rodziny i stworzenie pozorów familijnej wycieczki. Nie ma co opowiadać, to trzeba po prosu obejrzeć :)
Ostatni film z tych, które widziałam - "One Direction - This is Us". W tym momencie spodziewam się nagłego spadku czytelników mojego bloga, bo jak ja mogę słuchać tego zespołu, prawda? Lubię ten zespół, długo czekałam na ten film, dlatego byłam od razu na premierze, co opłaciło się różnymi gadżetami i wspaniałą atmosferą na sali kinowej. Muszę powiedzieć, że z każdą kolejną minutą filmu byłam tak cholernie dumna z tych chłopaków, że to jest nie do opisania. Mnóstwo emocji, oni osiągnęli tak dużo w tak krótkim czasie.


Oglądaliście któryś z tych filmów? Jak wrażenia?

czwartek, 29 sierpnia 2013

back to school

Z ostatnich dni wakacji korzystam jak tylko bardzo się da. Codziennie wychodzę na większość dnia z domu, spędzam czas ze znajomymi czy rodziną. Bardzo nie chcę, żeby ta błoga wolność i radość się skończyła...Boję się, jak to będzie w liceum. Ostatnio byłam kupić zeszyty, kilka podręczników i inne pierdółki potrzebne do szkoły.



 jestem wielką fanką tych zeszytów w kwiatki, dlatego dosłownie każdy mam tego rodzaju :)
Co do plecaka to mam go już kilka miesięcy, jednak dopiero teraz jest okazja żeby go pokazać na blogu.
Jak u Was? Jesteście już gotowi do szkoły?

czwartek, 22 sierpnia 2013

Rzewnica

Dawno mnie tutaj nie było, głównie dlatego że byłam na 10 dniowym obozie teatralnym w Rzewnicy - powtórka z zeszłego roku! :) Wróciłam w sobotę, ale w Gdańsku też sporo się działo dlatego nie miałam czasu na nowy post. Zebrałam się dzisiaj i zamierzam podzielić się z Wami zdjęciami, które tam robiliśmy. Sporo osób tak jak ja było na tym obozie drugi raz, mnóstwo również dopiero poznałam :) Obóz oceniam jak najbardziej na plus, co do zajęć to były teatralne, plastyczne, taneczne oraz w tym roku również kuglarskie! Nie obyło się też bez spontanicznych akcji organizowanych przez kadrę, takich jak np. beach party od 23 do środka nocy!














A jak wy spędzacie ostatnie tygodnie sierpnia? :)

środa, 7 sierpnia 2013

Kraków

Kolejnego dnia wybrałyśmy się do Krakowa. Głównym celem było oczywiście zobaczenie rynku, sukiennic i innych zabytków. Na początku odwiedziłyśmy Galerię Krakowską, by uniknąć ponad 30 stopniowego upału. Wyszłyśmy na zewnątrz kiedy się ochłodziło, zrobiłyśmy całą masę zdjęć, poszłyśmy na nietypowe szwedzkie pierogi!






















Mam nadzieję, że wybaczycie mi tak dużą ilość zdjęć, na komputerze mam ich kilkaset także uwierzcie, że to na prawdę są te najbardziej wyjątkowe :)

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

amazing week

Szczęśliwie wróciłam z tygodniowego wyjazdu niedaleko Krakowa, gdzie każdą wolną chwilę spędzałam z Anią. Na prawdę nie spodziewałam się, że będziemy się tak dobrze bawić! Możliwe że jeszcze to powtórzymy za dwa tygodnie, tym razem u mnie - w Gdańsku :) Pierwszego dnia pojechałyśmy rowerami do małego miasteczka Brzesko, jednak dopiero po południu ponieważ wcześniej nie dało rady z powodu upału. Zjadłyśmy pyszną pizzę, pochodziłyśmy po rynku, zobaczyłyśmy znany tam pałac Goetza. W sumie przejechałyśmy jakieś 30km! Wieczorem poszłyśmy porobić zdjęcia, niestety nie bardzo nam się to udało z powodu komarów :(